środa, 29 maja 2019

Dzień dwudziesty dziewiąty, czyli szachy, a długopisy są niebezpieczne

Witam wszystkich śledzących poczynania!

Na wstępie pragnę nadmienić, że pojawi się tylko jedno zdjęcie w celu podkreślenia jego zmaczenia. 
Tak, SZACHT-MACHT w mniej niż dwudziestu ruchach i bez straty figury. Przynajmniej ta gra mi dzisiaj wyszła, bo w statki przegrałam. Byłam naprawdę blisko wygranka, lecz Weronika (pozdrawiam Cię) w ostatnim momencie znalazła ostatni z moich okrętów do zatopienia. Gra w czołgi natomiast pozostała nierozstrzygnięta. Powód? Dzwonek. Drugi? W szkole nie można mieć niebezpiecznych przedmiotów, a taki strzelający ołówek to jeszcze komuś może oko przestrzelić omyłkowo. Trzymajcie się od nich z daleka! Dodatkową ochronę zapewnia lektura epickiego bloga. link

Z poważaniem,
Ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz