sobota, 4 maja 2019

Dzień czwarty, czyli Czesław ma na imię Piotr, a Paweł miota zaklęciami

Witam wszystkich śledzących poczynania!
   Przepraszam. Myliłam się. Dzisiejszy dzień był jeszcze lepszy niż wczorajszy! Powody? Wiele. Możecie wychwycić je w kolejnych zdaniach. W ogóle z rana zaskoczyła mnie Anke na oknie. To chyba taki znak jak spadająca gwiazda albo linie papilarne - proroczy. Na śniadanie chciałam jeść pączki, lecz okazało się, że w garku wylegują się...
Znalezione obrazy dla zapytania berlinki
HAHAHAHAH! I uwaga - lokowanie produktu. Za późno. Pamiętajcie, że Berlinki to jedyne słuszne parówki. Jeżeli tak nie sądzisz, to nie jesteś godzien nazywać się śledzącym poczynania. Tamte z Lidla smakują jak guma we włosach, a Tarczyński śmierdzi pieniądzem. O Sokołowie nie wspomnę... Ups, wspomniałam. A że blog jest de facto o kotletach, nadmienię w porę, że one również dzisiaj wystąpiły. Czwarty maja to idealny czas na imieniny Piotra, prawda? Także ja zawitałam na tego typu imprezie w domu Czesława. Czesław o imieniu Piotr? Piotr o imieniu Czesław? Czy zrobił to, aby dostawać prezenty dwa razy w roku? Moja ulubiona rodzina używa obu, on z obojgiem się identyfikuje. W ogóle imieniny to głupia sprawa. Co niby mam świętować?  Że nadano mi imię Aleksandra? Dlatego ich nie obchodzę. Nawet nie znam daty, ale gdyby ktoś chciał wpłacić imieninowe datki, to zapraszam do kieszeni.
Znalezione obrazy dla zapytania franki szwajcarskie stock
Uch, zrobiło się egzotycznie! Do kotletów wracając - tak, tamta miła pani z domu Czesława Piotra przygotowała ucztę. Dowiedziałam się, jak to jest jeść obiad, kiedy w każdej chwili do jadalni może wbiec kot, którego wcześniej skrzętnie ukryliście w sypialni z kuzynem. Taka historia! Mój posiłek składał się z ziemniaków, klusek, buraków oraz... kotletów! Bardzo pyszne.
Znalezione obrazy dla zapytania kotlet stock
Na spacerze z Britą bawiłam się z kuzynami w magów, ale to oni zainicjowali zabawę. Jako osoba, która w życiu nie oglądała ,,Harry Potter", mogę stwierdzić, że nie rozumiałam większości zaklęć. Szczególnie zapadło mi w pamięć zamknijusta-kadabra Pawła. Po powrocie w me rodzinne strony praktycznie od razu wyszłam na dwór. Co tam zastałam? Zgadujcie! 3...2...1...Katarzynę! Serce mi stanęło, jednak nie odebrało mi mowy. Po szybko (nie)zaplanowanej akcji przejęcia huśtawek potoczył się w moją stronę wianuszek bluzg oraz kamieni w połączeniu z kijaszkami. Katarzyna naturalną siłą rzeczy nie zatrzymała w swoich szponach huśtawki, którą przejął prawowity dziedzic. Pogoniliśmy ją po cukierasy. Wróciła z pełną śniadaniówką. Dla iluzji zadawała pytania, żeby nie było, że daje jak swoim kolegom - dobrowolnie. Ona sama też wcinała.
 Znalezione obrazy dla zapytania dziecko je sÅ‚odycze stock
Później oznajmiła, że słodycze zostały zatrute. Z tego powodu proszę się nie dziwić, jeśli jutro wpisu nie będzie.

Z poważaniem,
Ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz